Start Ask.fm Autorka Posty SPAM Follow+
Szablon autorstwa LETUM

poniedziałek, 7 października 2013

Klara.

Nazywali ją samotną, bo izolowała się od ludzi. Mówili, że jest dziwna, ponieważ nie zachowywała się tak samo, jak inni. Nadano jej przezwisko głupia, bo nie lubiła się bawić. Była sobą, a to innym przeszkadzało. I dlatego właśnie nie miała życia.
Każdy dzień był dla niej wyzwaniem, którego musiała się podjąć. Każdego ranka walczyła z matką, która szantażem próbowała skłonić ją do pójścia do szkoły. Matce zawsze łatwiej było przekonywać córkę, że szkoła wcale nie jest zła. Nie widziała tego, co miało miejsce poza domem. Córka miała dobre wyniki w nauce, chętnie brała udziały w konkursach, uczęszczała na kółka zainteresowań, a nauczyciele się na nią nie skarżyli. Była wzorową uczennicą, z której należało brać przykład. W oczach rodzicielki była roześmianą nastolatką, która miała masę koleżanek i nie wiedziała, co to znaczy mieć prawdziwe problemy. Gdy matka słyszała niezadowolenie z ust swojego dziecka, od razu twierdziła, że jest leniwa. Wielokrotnie powtarzała swoim koleżankom w pracy, że chociaż ma najwspanialszą córeczkę pod słońcem, czasami nie potrafiła znosić jej humorków, które z dnia na dzień stawały się coraz bardziej uciążliwe. Ale to nie były żadne humorki i widzimisię. To była chęć ucieczki od ludzi, którzy lubili uprzykrzać życie. To była prośba o pomoc, która została zbagatelizowana. A dziewczynka została sama.
Jesteś gruba i brzydka! Żaden chłopak nie będzie chciał mieć takiej dziewczyny.
Spójrz w lustro. Popatrz, jakim jesteś potworem.
Przestań się wymądrzać! To, że jesteś od nas mądrzejsza, nie znaczy, że staniesz się lepsza.
Nie dorastasz nam do pięt.
Zjeżdżaj!
Co się tak gapisz? W ryj chcesz?
Zobacz, jaki ona ma ryj! Ma ryj jak koń!
Wyskakuj z kasy!
Masz jakiś problem?
Jeśli do jutra nie będę miał zrobionych lekcji, pożałujesz.
Albo dasz mi ściągnąć, albo spotkamy się po lekcjach.
Słowa to tylko słowa. Ponoć nic nie znaczą i nie mają żadnej wartości. Ale to nieprawda. Słowa mają to do siebie, że potrafią zranić człowieka. Zwłaszcza, gdy wypowiada je ktoś, na kim nam zależy. Zwłaszcza, gdy padają z ust osób, z którymi moglibyśmy odnaleźć wspólny język.
Słowa to nie są tylko słowa. Słowa to często czyny, w których czai się coś mrocznego, coś, co wywołuje strach, coś, co niekiedy nas paraliżuje. Słowa to konsekwencje, które musimy ponosić. Słowa tylko z pozoru nic nie znaczą. Prawda jest taka, że w słowach kryje się moc, z którą nie potrafimy się obchodzić.
Musimy porozmawiać.
Nie możesz każdego dnia prosić mnie, abyś mogła zostać w domu.
Musisz chodzić do szkoły!
Proszę cię, nie zaczynaj znowu. Nie masz problemów w szkole, wiedziałabym o nich.
Jestem twoją matką, żyję na tym świecie dłużej. Wiem, jacy są ludzie.
Powinnaś mi zaufać.
Nie denerwuj się, bądź spokojna.
To tylko kilka dni. Wytrzymasz do piątku.
Kocham cię, pamiętaj o tym.
Bądź silna, dasz radę.
Wierzę w ciebie.
Słowa często padają na wiatr i w wielu przypadkach są powodem, dla których coraz więcej osób postanawia popełnić samobójstwo. To samo stało się w przypadku Klary, która wychowywana była przez matkę. Ojca nawet nie znała, nie miała więc szans usłyszeć słów pocieszenia od kogoś innego niż od rodzicielki. Klara postanowiła odebrać sobie życie, bo nie uzyskała pomocy, o którą prosiła. Nie potrafiła poradzić sobie z presją, którą wywierała na nią matką w kwestii nauki. Kobieta starała się przelać na nastolatkę wszystkie swoje ambicje, które szlak trafił dawno temu. W szkole zaś czternastolatka nie miała najlepszych kontaktów z rówieśnikami; chociaż była inteligenta i rozumiała to, co działo się na lekcjach, okazała się być najsłabszym ogniwem. I właśnie to doprowadziło ją do upadku. Upadła, bo myślała, że w ten sposób ucieknie. Upadła, bo myślała, że w ten sposób zazna spokoju. I nie pomyliła się.



Tym razem publikuję nieco inne opowiadanie. Czytałam ten tekst kilka razy i za każdym razem mówię o nim to samo: nie podoba mi się. Coś w nim jest nie tak. Być może źle ubrałam słowa. Być może to wina mojego stylu. Być może nie potrafię pisać. Nawet nie zastanawiam się, co Wy sobie o powyższej historii pomyślicie.
Tekst powstał wskutek moich przykrych wspomnień, które nie dają o sobie zapomnieć. Każdego dnia walczę z przeszłością, niekiedy stając na mecie, a niekiedy zostając na starcie. Moja bohaterka, Klara, została po części stworzona na moje podobieństwo; przeżywa to samo, podobnie jak ja, czuje się niezrozumiana i osamotniona. Domaga się pomocy, ale nikt nie potrafi dosłyszeć jej wołań. Nie może liczyć na nikogo innego, jak na siebie.
Posty postaram się dodawać jak najczęściej, aczkolwiek chyba każdy wie, jak to jest w roku szkolnym. Tym bardziej, gdy znajdujemy się w szkole średniej i przygotowujemy się do zdania egzaminu zawodowego, o którym coraz częściej się mówi.
Co myślicie o nowym wyglądzie? Chciałam coś prostego, mrocznego, ciemnego i zarazem ciekawego. Szablon tworzony przeze mnie przy pomocy instrukcji Tyler, której serdecznie dziękuję za to, że postanowiła prowadzić GT. Nie wiem, co bym bez niej zrobiła.

6 komentarzy:

  1. Co mogę powiedzieć. Z perspektywy osoby siedzącej z tej strony monitora, której te problemy nie dotyczą, to jest to pięknie napisane, aczkolwiek strasznie smutne. Pewnie jak większość, myślę sobie, że nie chcę być taką matką, jaka jest tutaj ukazana, ale to nie jest sprawa taka prosta. Z perspektywy tej matki, to ona nie widzi błędów u siebie, dopóki nie będzie za późno. I wtedy wyrzuty sumienia. Twoje opowiadanie zmusza mnie do refleksji nad tym, aby właśnie dobrze słuchać przekazów innych (i nie tylko własnych dzieci - jak w opowiadaniu, ale także przyjaciół, znajomych...). Świat jest okrutny i bezwzględny, więc trzeba z nim walczyć o własne szczęście. Ja po przeczytaniu Twoich dwóch tekstów tutaj, stwierdziłam, że miałam, a raczej nadal mam świetne życie. Pewnie, że nie zawsze było kolorowo, ale nie było jakiś strasznych "dołów". Chyba powinnam za to Komuś podziękować. Pozdrawiam M&M

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że mój tekst przypadł do Twojego gustu. Osobiście uważam, że nie oddałam w nim w pełni tego, co chciałam przekazać. I cieszy mnie również to, że moje wypociny nakłaniają do refleksji, właśnie o to mi chodziło, kiedy pisałam to opowiadanie.
      Pozdrawiam serdecznie,
      Letum.

      Usuń
  2. Fantastycznie napisane az lza leci z oka :(
    eshelo.blogspot.co.uk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, chociaż mam wrażenie, że tekst pozostawia naprawdę wiele do życzenia. :)

      Usuń
  3. Prawdziwa historia. Przelane uczucia. Masa problemów, które wciąż narastają. Sens życia, nad którym się zastanawiam... Napisałaś wszysrko co przynajmniej raz każda z nas czuła i myślała.. :)

    Ogólnie jest wszystko pięknie napisane. I kompozycja i sposób pisania. Jeśli uważasz, że nie umiesz pisać lub ci to nie wychodzi, nie przejmuj się... wszystko da się udoskonalić <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za tak pozytywną ocenę. Staram się pisać o tym, co myślę, co czuję, przez co przechodzę lub przechodziłam. Próbuję poruszać problemy, które tak naprawdę dotyczą nas wszystkich i miło, że w jakimś stopniu mi się to udaje.
      Jeśli zaś mowa o moim braku pewności w pisaniu, chyba wszystko spowodowane jest masą kompleksów i nieśmiałością. Ale pracuję nad tym. :)
      Pozdrawiam serdecznie,
      Letum.

      Usuń